W marcu 2023 roku, zapraszamy na wykład "Teodor Talowski i jego budowle".
Termin 27 marzec 2023r., godz. 18:30. Miejsce: MDK w Czechowicach-Dziedzicach, "Piwnica Muz". Wstęp wolny.
Bohaterami marcowego wykładu będą budowle, zaprojektowane przez krakowskiego architekta Teodora Talowskiego, jednego z najwybitniejszych architektów Europy, przełomu XIX i XX w. Teodor Marian Talowski, ur. 23 marca 1857 w Zassowie, zm. 1 maja 1910 we Lwowie – polski architekt i malarz. Jest uważany za jednego z najważniejszych polskich architektów przełomu XIX i XX wieku. Jego twórczość o charakterze eklektycznym wykazuje związki z secesją i historyzmem. Jest autorem licznych kościołów, kaplic, kamienic i budynków użyteczności publicznej. Urodzony w Zassowie, uczęszczał do gimnazjum w Krakowie. Rozpoczął studia architektoniczne w Wiedniu pod kierunkiem Karola Königa, a po dwóch latach (w 1877) przeniósł się do Lwowa, gdzie u Juliana Zachariewicza uzyskał dyplom architekta. W 1881 powrócił do Krakowa, gdzie został asystentem na Wydziale Budownictwa w Wyższej Szkole Techniczno-Przemysłowej w Krakowie, a 4 lata później – profesorem. W 1901 objął katedrę rysunku Politechniki Lwowskiej, a później katedrę kompozycji architektury średniowiecznej. W 1906 roku pracę przerwała długa choroba, prowadząca do śmierci w 1910 roku. Pochowany został na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, w grobowcu rodzinnym Talowskich i Paszkowskich w kwaterze „W”, rząd wschodni.
Lista obiektów, budowli i projektów Teodora Talowskiego, najprawdopodobniej nie jest pełna. Kościoły: Bóbrka Kaczyka, (ob. Cacica – Rumunia), 1904 Chorzelów, 1908 Dobrzechów, 1887-94 Kamień Kamionka Strumiłłowa, 1901 Krościenko Wyżne, 1908 Laszki, 1905 Libiąż Lwow, kościół św.Elżbiety, 1904-11 Nagoszyn Nowy Sącz, kościół św. Elżbiety Nowy Sącz, kościół św. Kazimierza Nowy Targ, Otynia, 1902–1905 (województwo stanisławowskie) Podhajczyki Justynowe, 1905-1910/11 Podwołczyska, 1907–1909 (województwo tarnopolskie); wysadzony w powietrze przez komunistyczne władze w 1965 Przyszowa Radziwiłłów Skałat, 1901 Sucha Beskidzka, 1895-1907 Tarnopol (kościół Matki Boskiej Nieustającej Pomocy) Tłuste (przebudowa), 1902 Wadowice Górne, 1904 Wyżyniany (poszerzenie) Żyrardów (projekt niezrealizowany)
Domy i kamienice w Krakowie: Dom pod Śpiewającą Żabą, S. i H. Rychterów, ul. Retoryka 1, 1889-90 dom przy ul. Retoryka 3, 1891 Festina lente, ul. Retoryka 7, 1887 Dom pod Osłem, (Faber est suae quisque fortunae), ul. Retoryka 9, 1891 Długo myśl – prędko czyń K. Stadmüllera, ul. Retoryka 15, 1888 Dom pod Pająkiem, róg Karmelickiej i Batorego, 1889 dom przy ul. Długiej 54, 1891 kamienica Goetzów-Okocimskich, ul. św. Jana, 1896-97 dom własny przy ul. Batorego 26, 1885 dom przy ul. Smoleńsk 18, 1887 dom J. Rottera przy ul. Smoleńsk 20, 1888–89 dom Z. Bednarskiej przy ul. Pędzichów 19, 1897 dom Seweryny Górskiej, ul. Garbarska 7a (nie istnieje), 1886–87
Wille, domy i pałace: willa dr Dembowskiego (Koci Zamek), Bochnia, ul. Konstytucji 3 Maja, 1900 Dwór Dobieckich, Cianowice, 1890 pałac w Dobrzechowie,1890 dwór Skrzeczyńskich w Lubzinie, 1899 dwór Żeleńskich w Grodkowicach, 1905 projekt przebudowy pałacu w Horyńcu pałac Czetwertyńskich, Kijów willa J. Wangego, ul. św. Zofii 30, Lwów, 1899 dwór w Łaszczowie (przebudowa) dwór w Michałowicach, 1892-1897 dwór Piotra Colonna-Czosnowskiego, Obory (Wołyń), 1903 przebudowa zamku H. Korwin-Milewskiego na wyspie Santa Catharina k. Rovinij projekt przebudowy pałacu w Siedliskach projekt pałacu w Wysuszce1905 pałac Popielów w Ściborzycach
Kaplice: Nowy Sącz, 1895–8 kaplica grobowa, Kobylanka 1898 kaplica cmentarna Loewenfeldów, w Chrzanowie,1898–1900 projekt kaplicy dla Jana Zwiernickiego, Zwiernik, 1905 Grzęda
Szpitale: Szpital Zakonu Bonifratrów w Krakowie, 1906 Sucha, 1900
Grobowce: Reyów, Przecław, 1902 Skrzyńskich, Zagórzany Talowskich, Kraków
Inne: gmach Sokoła w Jarosławiu gmach Sokoła w Krakowie (przebudowa) gmach „Sokoła” w Pilźnie, 1907 szkoła w Okocimiu,, 1900 projekt ossuarium pod Sławkowem przebudowa ratusza w Jarosławiu mauzoleum Potockich w podziemiach kościoła w Łańcucie wiadukt kolejowy nad ulicą Lubicz, w Krakowie, 1897–98 epitafium Wincentego Jabłońskiego w kościele Zwiastowania NMP w Krakowie kazalnica w Suchej Beskidzkiej, sokolnie: przy ul. Piłsudskiego w Krakowie i w Wadowicach pawilon na wystawę we Lwowie elektrownia w Krakowie przy ul. Łobzowskiej Szkoła w Dębicy – obecnie I LO im. króla Władysława Jagiełły
Teodor Talowski był architektem, którego charakteryzowała indywidualność i niecodzienność. Jego projektów nie da się jednoznacznie zaklasyfikować – tworzył dzieła łączące wątki secesyjne (architektura asymetryczna, ornamentyka fantastyczna), historyczne (formy późnogotyckie, renesansowe i manierystyczne stosowane swobodnie) i modernistyczne. Powszechnie zaliczany jest do nurtu eklektycznego, a zdaniem Zbigniewa Beierfsdorfa wpisuje się w nurt nazwany przez C.V. Meeksa picturesque eclecticism. Badacze podkreślają także widoczną w jego budynkach „estetykę malowniczości” oraz ekspresjonizm i symbolizm, uzyskane przy pomocy różnych środków. Nie zerwał z formami historycznymi, ale obdarzony wielką fantazją malowniczo zestawiał asymetryczne bryły, urągając wszelkiej harmonii, akcentował różnice faktur i dążył do wydobycia maksimum ekspresji z wyolbrzymionego detalu i ornamentu. Dzięki talentowi i wielkiej fantazji stworzył własny oryginalny język form z pogranicza obumierającego historyzmu oraz rodzącej się secesji i modernizmu. Jego budowle charakteryzuje swoboda w tworzeniu układów przestrzennych, nieregularne rzuty i skomplikowane układy wnętrz. Fasady są często asymetryczne, zdobione sentencjami, napisami i wyolbrzymionymi detalami. Jego budynki sprawiają wrażenie budowli o długiej i bogatej historii, niby ze starych, dobrych czasów, ale bliżej niesprecyzowanych. Chętnie operował efektami światłocieniowymi poprzez stosowanie wykuszy i ryzalitów, cofania części budynków itp. oraz wykorzystywał nieregularne cegły połączone z ciosami kamiennymi i tynkiem, tworzące kontrasty fakturowe i kolorystyczne. Dbał o materiały – wszystkie detale były odkuwane z kamienia, podczas gdy normalnie stosowano seryjne odlewy i stosował specjalną nieregularną cegłę (ciemną, z ceramicznymi guzami i zendrówkami), produkowaną we własnej cegielni, według własnej receptury, którą zabrał do grobu. W efekcie fasady jego budowli (zwłaszcza kamienic) są bardzo charakterystyczne. Jego działalność architektoniczna przypada na ostatnie 15 lat XIX wieku i pierwsze lata XX wieku, a rozpoczął ją od projektu kościoła w Dobrzechowie. Duży dorobek Talowskiego obejmuje projekty różnego typu – kościoły (ponad 70), kamienice (w Krakowie 16), kaplice, grobowce, pałace, dwory i wille, szpitale i inne, głównie na terenie Galicji. Światowej kariery nie zrobił, był dostrzegany także poza Galicją, m.in. po pokazaniu swoich projektów na wystawie architektury w Turynie. Za swoje projekty otrzymał medal na wystawie lwowskiej w 1884.Jak zostało już wspomniane, pierwszym jego dziełem był kościół w Dobrzechowie z lat 1888–1892. W wyniku jego budowy oraz budowy innych kościołów Talowski podjął studia nad architekturą sakralną, których podsumowaniem były Projekty kościołów Teodora Talowskiego o charakterze wzornika (opublikowane w 1897 w Krakowie). Jednak projekty kościołów ustępują pod względem oryginalności kamienicom. Talowski wziął udział w konkursie na budowę kościoła pw. św. Elżbiety we Lwowie, podczas którego dwie z trzech wersji jego projektów otrzymały pierwszą nagrodę. Jedną wersję zrealizowano w latach 1903–1911 we Lwowie, a drugą w Tarnopolu pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Zapraszamy Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat informacyjny
W marcu zapraszamy na pierwszą w tym roku wycieczkę organizowaną przez MDK w Czechowicach-Dziedzicach, pt. "Gliwice i okolice".
Termin 25 marzec 2022r., wyjazd o godz. 8:00 spod MDK Czechowice-Dziedzice (powrót ok. 20:00). Ilość miejsc: 45 Koszt: 90,00 zł ( w tym 30,00 zł zbiera przewodnik w autokarze). Zapisy w sekretariacie MDK w Czechowicach-Dziedzicach. Program wycieczki:
1/ Pałac w Przyszowicach. Jest to reprezentatywny w skali Górnego Śląska przykład niewielkiej, eklektycznej rezydencji możnowładczej, powstałej w wyniku rozbudowy niewielkiego pałacu z pocz. XIX w. O wartości zabytkowej obiektu decyduje przede wszystkim dość dobrze zachowana, przekształcona jedynie w niewielkim zakresie forma zewnętrzna pałacu oraz neobarokowy i neorenesansowy wystrój zewnętrzny. Pałac w pierwotnej formie wzniesiony został po 1815 przez rodzinę von Raczek, nowych właścicieli Przyszowic, przypuszczalnie w miejscu wcześniejszego dworu. Pełniący rolę głównej siedziby rodowej von Raczków pałac, początkowo był niewielkim, dwuskrzydłowym i dwukondygnacyjnym obiektem, odpowiadającym wsch. partii obecnego założenia. Ok. 1890 Franz von Raczek znacząco rozbudował pałac w formie eklektycznej. W ramach rozbudowy obiekt powiększony został od zach. O część reprezentacyjną, a cała bryła urozmaicona została asymetrycznie rozmieszczonymi ryzalitami i wieżami oraz podporządkowana nowemu zorientowaniu w kierunku pd. Ponadto powiększono o 8 h i przekształcono założenie parku krajobrazowego. W okresie międzywojennym założenie pałacowo-parkowe wykupiło Zgromadzenie Sióstr Jadwiżanek z Katowic-Bogucic, które częściowo przekształciło układ wewnętrzny pałacu w związku z adaptacją na dom rekolekcyjno-wypoczynkowy. W 1938 zniszczeniu na skutek pożaru uległo m.in. zwieńczenie wieży przy skrzydle wsch. Kolejny pożar pałacu miał miejsce w 1945 w związku działaniami wojennymi. Od 1958 prowadzono działania związane z odbudową i przystosowaniem obiektu na cele gmachu użyteczności publicznej. W latach 80. XX w. rozebrano usytuowany od wsch. ryzalit z dwukondygnacyjnym tarasem i schodami. W ostatnio latach prowadzone były prace remontowo-konserwatorskie, związane z odnowieniem elewacji pałacu, jak i działania pielęgnacyjne w parku.
2/ Radiostacja Gliwicka Pierwsza radiostacja w Gliwicach powstała w 1925, by rozszerzyć zasięg wrocławskiej rozgłośni, na wschodnie tereny niemieckiego Śląska, a zwłaszcza na zachodnie ziemie polskie, gdzie miała służyć celom propagandowym. Budynek na użytek radiostacji wzniesiono przy obecnej ul. Radiowej (dziś szpital). Była tam sala koncertowa, studia mikrofonowe, redakcja i obsługa, a także nadajnik Telefunken o mocy półtora kilowata, pracujący od 15 listopada 1925 na fali 253,4 m. Po 3 latach zastąpiono go nadajnikiem 5-kilowatowym, działającym do końca roku 1935. Nad budynkiem, między dwiema 75-metrowymi wieżami stalowymi, zawieszono teową antenę nadawczą. Sporą część programu dziennego wypełniała produkcja własna, ale tańsze było sprowadzanie audycji z Wrocławia, które w latach trzydziestych dominowały. W celu zwiększenia mocy nadawania na trzyhektarowej działce przy ul. Tarnogórskiej 127–131 wzniesiono nową radiostację nadawczą, którą uruchomiono 22 grudnia 1935 Od tego czasu pracował tam 8-kilowatowy nadajnik Lorenz na częstotliwości 1231 kHz, co odpowiadało fali o długości 243,7 m. Sygnał emitowała półfalowa antena pionowa, zawieszona wewnątrz zbudowanej w tym celu drewnianej wieży. Przy wieży znajdują się także 2 boczne budynki, tworzące wraz z radiostacją właściwą kompleks w kształcie litery ‘U’. Są to domy mieszkalne, zbudowane dla załogi. Nowa radiostacja nigdy nie miała 2 wież. Wystarczała jedna, gdyż w środku zawieszono antenę pionową. Gdyby wieża była z żelaza, fale radiowe nie wydostałyby się na zewnątrz (klatka Faradaya). W latach 1930–1935 zbudowano w Niemczech około 15 ponad stumetrowych drewnianych wież nadawczych. Umożliwiały one zawieszenie średniofalowej anteny pionowej o lepszych niż pozioma walorach emisyjnych. Najwyższa wieża, Sendeturm Mühlacker, miała 190 metrów wysokości; Wrocław miał wieżę 140-metrową. Obecnie w kategorii drewnianych wież pierwsze miejsce na świecie pod względem wysokości zajmuje 111-metrowa wieża w Gliwicach. Budulcem są różnej grubości belki modrzewiowe o przekroju prostokątnym, gł. kwadratowym, łączone śrubami i kołkami mosiężnymi (ok. 16 tysięcy śrub o różnych przekrojach i długościach). Przekrój poziomy wieży w każdym punkcie jest kwadratem, a przekrój pionowy – parabolą drugiego stopnia. Stopy wieży zakotwiczone są do czterech 87-tonowych fundamentów betonowych. 31 sierpnia 1939 roku Niemcy przeprowadzili w radiostacji tak zwaną prowokację gliwicką. W nowej radiostacji nie było studia mikrofonowego, o czym nie wiedzieli zleceniodawcy i wykonawcy prowokacji, dlatego operacja przebiegała z problemami. Radiostacja działała do około 22 stycznia 1945, kiedy to do miasta zaczęła wkraczać Armia Czerwona. 25 maja obiekt przekazano Polakom. Od 23 października 1945 nadawano stąd regularne audycje katowickie. W roku 1950 roku emisję programu katowickiego przejął nadajnik zlokalizowany na terenie Rudy Śląskiej, a Gliwice rozpoczęły zagłuszanie rozgłośni zagranicznych (gł. Radia Wolna Europa), kontynuowane do 1956. Po przeniesieniu zagłuszarek do Czechosłowacji, w budynku gł. produkowano nadajniki o mocy 30 i 50 kW dla rozgłośni regionalnych w Polsce, a wieża wykorzystywana była do prób emisyjnych (do 1967). W kolejnych latach obiekt służył różnym celom produkcyjnym, zwłaszcza dla telewizji, a w roku 2002 Telekomunikacja Polska SA odsprzedała cały kompleks Gliwicom. W roku 2005 obiekt przejęło Muzeum w Gliwicach. Obecnie Radiostacja Gliwice służy celom edukacyjnym jako miejsce historyczne, w którym zachowało się niemal kompletne oprzyrządowanie techniczne dawnej stacji nadawczej, z urządzeniami wyprodukowanymi w 1935 roku przez firmy Lorenz, Telefunken i Siemens & Halske AG. Do zachowanych urządzeń w głównym budynku stacji należy 8-kilowatowy nadajnik radiowy Lorenz, panel ze wzmacniaczami małej częstotliwości, generatorem heterodynowym i innymi urządzeniami małej mocy. Zachował się ponadto stół operacyjny z przyrządami pomiarowymi oraz (w piwnicy) kompletna instalacja do chłodzenia wodą lamp nadawczych. Poza tym szafa sterownicza i mniejsze urządzenia, w tym odłączniki wysokiego napięcia. W roku 2009 usunięto niektóre późniejsze przeróbki. 3-hektarowa posesja została przekształcona w ogólnodostępny park. 31 sierpnia 2009, w ramach ogólnopolskich wydarzeń upamiętniających 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej, zaprezentowano system iluminacji oświetlenia wieży kilkoma tysiącami diod LED. Prowokacja gliwicka. Niemiecka operacja dywersyjna na niemiecką radiostację w Gliwicach, dokonana w czwartek 31 sierpnia 1939 o godz. 20:00, wykorzystana przez niemiecką propagandę jako główny „dowód polskich prowokacji”. Berlińskie radio informowało ponadto o kilku innych atakach rzekomych powstańców, których – już na terytorium Niemiec – wspierać miały regularne oddziały Wojska Polskiego, wyposażone w broń ciężką. W ten sposób nazistowska propaganda już 31 sierpnia o godz. 22:30 obwiniła Polskę o rozpoczęcie wojny, a III Rzeszę przedstawiła jako ofiarę polskiej agresji. Pewien udział w przygotowaniach do prowokacji gliwickiej miał m.in. Niemiec Oskar Schindler, podówczas agent Abwehry. Gliwice przed wojną należały do Niemiec, a granica z Polską przebiegała w odległości ok. 10 km od nowej radiostacji nadawczej, z 1935 r. Napastnicy nie wiedzieli, że w Gliwicach, w odległości ok. 4 km, była również druga radiostacja, zbudowana w 1925. W starej radiostacji znajdowały się studia mikrofonowe. W nowej nie było żadnego studia. Zainstalowano tam tylko urządzenia nadawcze do emisji sygnału, przesyłanego kablem teletechnicznym ze starej radiostacji lub z Wrocławia. Na rozkaz Hitlera, akcję – w ciągu 3 tygodni – przygotował szef urzędu nadrzędnego nad nazistowską służbą bezpieczeństwa i policji bezpieczeństwa Heydrich'a Na to zadanie wybrał dowódców SD, którym szczególnie ufał. Wybór padł na oficera SA, w stopniu SS-Sturmbannfuhrera Alfreda Naujocksa. 10 sierpnia Heydrich wezwał do siebie Naujocksa i poinformował o planach napaści na Polskę. Wydał mu polecenia zainscenizowania na granicy polsko-niemieckiej kilku incydentów. Pierwszym zadaniem było przebranie kilku niemieckich więźniów z długoletnimi wyrokami i ich zamordowanie. Ciała następnie należało rozrzucić wzdłuż polsko-niemieckiej granicy, w taki sposób, by wyglądało to na atak polskich żołnierzy na posterunki niemieckie. Naujocks udał się do hotelu w Gliwicach i czekał na rozkaz wkroczenia do akcji. Ten jednak nie następował. 12 sierpnia Hitler wyznaczył termin ataku na Polskę na 26 sierpnia, jednak 25 sierpnia termin ten przesunięto na 1 września na 4:30. 31 sierpnia po południu Heydrich uruchomił akcję hasłem Großmutter gestorben – (pol. „Babcia umarła”). Następnie – na osobisty telefoniczny rozkaz Himmlera– usunięto ochronę radiostacji. O godz. 18.00 skierowano tam 2 funkcjonariuszy policji, z których jeden miał wpuścić napastników przez furtkę w ogrodzeniu, a drugi wszedł do środka, sfraternizował się z załogą i w czasie napadu – jako zaaresztowany towarzysz niedoli pracowników – pilnował, by ci nie postąpili „nierozważnie”. Pomiędzy godziną 19 i 20 oddział Naujocksa złożony z 7 osób opuścił hotel bez dokumentów (na wypadek aresztowania) i w zniszczonych ubraniach. Udawali oni cywilnych powstańców śląskich. O godzinie 20 weszli przez tylne drzwi do budynku radiostacji i bez przeszkód dotarli do sali nadajnika, gdzie pracowało 3 techników w asyście policjanta.Pracownicy zostali skrępowani i zamknięci w piwnicy. Wówczas oddział napotkał nieprzewidziane problemy. Nie udało im się uruchomić urządzeń nadawczych. W skład oddziału wchodził wykwalifikowany radiotechnik, ale jemu również nie udało się wyemitować sygnału. Był on zagłuszany przez silniejszy nadajnik położony 150 kilometrów dalej, we Wrocławiu. Po trwających ponad 10 minut poszukiwaniach po groźbach pobicia zmuszono załogę do wydania tzw. mikrofonu burzowego. Był to zwykły mikrofon radiowy, służący kilka razy w roku do zawiadamiania radiosłuchaczy o nadciągającej burzy. Chodziło o to, żeby radiosłuchacze poczekali na zakończenie burzy i nie regulowali w tym czasie potencjometrami częstotliwości szukając sygnału stacji. Jeden z pracowników wydał i podłączył ten mikrofon. Dzięki niemu udało się przerwać sygnał z Wrocławia i wyemitować odezwę w języku polskim nawołującą do powstania śląskiego. Wchodzący w skład grupy dywersantów lektor zaczął czytać po polsku kilkuminutowy komunikat. Do radiosłuchaczy dotarło jednak tylko 9 wyrazów: Uwaga, tu Gliwice. Radiostacja znajduje się w polskich rękach… Następnie radio zamilkło z przyczyn, których dotąd nie wyjaśniono. Po wydarzeniach w radiostacji Naujocks spędził w Gliwicach jeszcze jedną noc po czym udał się do Berlina gdzie tłumaczył się Heydrichowi z tego, że polskiego apelu nie można było usłyszeć w radiu. Nie wynikało to nieudolności grupy Naujocksa, tylko z warunków technicznych i braku anteny do nadawania. Pod względem technicznym napad na radiostację w Gliwicach skończył się niewypałem i kompromitacją organizatorów. Dla propagandy niemieckiej była on dużym sukcesem szeroko opisywanym w mediach. Przygotowano obszerny komunikat o „polskich prowokacjach”, który dwie godziny później został nadany przez wszystkie nadajniki państwowej rozgłośni. W ten sposób Hitler zyskał pewność, że wieść o rzekomym naruszeniu niemieckiej granicy przez Polskę na pewno dotrze do Wielkiej Brytanii i Francji.
3/ Villa Caro. "Madonna pod jodłami" to niezaprzeczalnie jedna z najpiękniejszych Madonn w sztuce europejskiej. Losy obrazu były niezwykle dramatyczne. Obraz został przywieziony z Wittenbergi do Wrocławia w 1517. Biskup Jan V Thurzon przekazał go do wrocławskiej katedry, gdzie znajdował się przez 430 lat . Tuż po II wojnie światowej obraz został skradziony. W 1945 przeniesiono dzieło do Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu. Tam w latach 1946-47 niemiecki duchowny Siegfried Zimmer i malarz Georg Kupke potajemnie wykonali kopię obrazu, którą powiesili we wrocławskiej katedrze. W 1948 Zimmer wywiózł do Niemiec oryginalny obraz i sprzedał w latach 60. w Monachium. Od lat 70. "Madonna pod jodłami" była kilkakrotnie wystawiana na międzynarodowym rynku antykwarycznym. W 1961 fakt, że oryginał zastąpiono falsyfikatem odkryła Daniela Stankiewicz, konserwatorka z Muzeum Śląskiego we Wrocławiu. Od 1981 strona polska podejmowała starania o odzyskanie obrazu. Rozpoczął się długi proces restytucji arcydzieła, który szczęśliwie zakończył się w 2012 roku. Arcydzieło Lucasa Cranacha starszego "Madonna pod jodłami" ze zbiorów Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu będzie wystawione w Willi Caro od 14 stycznia do 2 kwietnia 2023 r. "Madonna pod jodłami" powstała około 1510 jest medytacją nad macierzyństwem, miłością matczyną, a równocześnie zapowiedzią męki Chrystusa. Madonna Cranacha, jedno z najdoskonalszych dzieł renesansowych znajdujących się w polskich zbiorach, będzie pokazane w otoczeniu dwóch obrazów: Alegorii Mądrości Bożej z XV. wiecznej szkoły florenckiej oraz portretu Chłopca ze szczygłem Antona Möllera z 1586 r. Ekspozycja będzie zatem spotkaniem dwóch renesansów: północnego i południowego. Malarstwo północnoeuropejskie cechował pedantycznie oddawany detal, zamiłowanie do szczegółów, podczas gdy malarstwo włoskie przesycone było wątkami antycznymi, które było częścią jego naturalnego dziedzictwa. Lucas Cranach starszy (1472 – 1553) to jeden z najwybitniejszych reprezentantów renesansu w Niemczech. Pochodził z Kronach. W czasie wędrówki artystycznej prowadzącej przez Bawarię i wzdłuż Dunaju, dotarł do Wiednia i związał się z tamtejszym kręgiem humanistów. Jego malarstwo podlegało wpływom późnogotyckiej ekspresji, a bajkowo – idylliczne tła krajobrazowe czerpał ze szkoły naddunajskiej. W 1505 przybył na dwór księcia elektora Fryderyka III Wettyna do Wittenbergi i tam rozwinął swój warsztat. Przy pomocy licznych współpracowników prowadził obfitą produkcję malarską i graficzną. Kilkukrotnie był burmistrzem i zdobył znaczny majątek. Zaprzyjaźnił się z Marcinem Lutrem, poznał Filipa Melanchtona i przystąpił do obozu reformacji. W 1508 podróżował do Niderlandów, pojawiły się wówczas w jego twórczości elementy manierystyczne. Oprócz obrazów religijnych zaczął malować kompozycje mitologiczne. Skutkiem nadmiernej produkcji warsztatowej i ogromnej ilości zamówień, poziom wielu dzieł jest nierówny artystycznie. Dużą wartość zachowały portrety. Pod koniec życia Cranach udał się za swym księciem w 1550 do Augsburga, Innsbrucku i do Weimaru, gdzie zmarł w 1553 r. Jego uczniami i kontynuatorami byli dwaj synowie: Hans (1510-37) i Lucas młodszy (1515-86).
4/ Zamek Piastowski.
5/ Czas wolny na gliwickim rynku.
Zapraszamy Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat informacyjny
Zapraszamy na pierwszy wykład 2023 roku, poświęcony historii Żebraczy (dzielnicy dzisiejszych Czechowic-Dziedzic i Kaniowa), pt. "Historia Żebraczy".
Wykład odbędzie się w "Piwnicy Muz" czechowickiego MDK, w dniu 27 lutego 2023 roku, o godzinie 18:30. Wstęp wolny.
Kilka słów od prelegenta: Żebracz, też Żebracza, Żebraczie, Żebraczi – dawna wieś leżąca u ujścia rzeki Białej (Białki) do Wisły, na pograniczu Czechowic-Dziedzic i Kaniowa. W dokumencie księcia cieszyńskiego Przemysława Noszaka, z 31 grudnia 1388 roku, na liście świadków wymieniony został rycerz imieniem Steffke, właściciel wsi Bettelsdorff, co na język polski można by przetłumaczyć jako Żebracz. Nazwa niemieckojęzyczna nie utrzymała się i została całkowicie zastąpiona polską formą. Kolejny znany właściciel wsi, Otton, w 1443 roku, w dokumencie księcia Wacława I Cieszyńskiego, pisał się jako de Zebraczie. A w dokumencie sprzedaży ziem Księstwa Oświęcimskiego Rzeczpospolitej Polskiej, przez Jana IV Oświęcimskiego, wystawionym 21 lutego 1457 roku, miejscowość wymieniona została jako Zebracza. Miejscowość położona była u ujścia rzeki Białej do Wisły, które niejednokrotnie zmieniało swe koryto, dzieląc miejscowość na dwie części. Od 1457 rzeka ta stała się granicą państwową oddzielającą Królestwo Polski od Królestwa Czech (które od 1526 było częścią państwa Habsburgów). Część miejscowości leżąca na lewym (czeskim) brzegu Białej została z czasem wchłonięta przez Czechowice (dziś tereny związane z kopalnią "Silesia" i osiedlem św. Barbary, gdzie nazwa Żebracze przetrwała do dziś, jako określenie zwyczajowe, z kolei prawobrzeżna część została wchłonięta przez Kaniów swoją nazwą wypierając również nazwę Żebracz. Nazwa "Żebracz" i jej historia z XV w., została odnotowana w dziele: "Roczniki czyli dzieje sławetne Królestwa Polskiego" autorstwa Jana Długosza.
Zapraszamy Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat informacyjny
Po dłuższej przerwie Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic wydało nową książkę: "Dziennik dra Rudolfa Lubicha niemieckiego bielszczanina-lekarza z lat 1939 - 1941.", autorstwa Stanisława Noworyta.
Serdecznie zapraszamy na wieczór autorski - Stanisława Noworyta: Termin: 5 grudzień 2022r., godz. 18,30 Miejsce: MDK Czechowice-Dziedzice, "Piwnic Muz".
Wstęp wolny.
Podczas spotkania autorskiego będzie możliwość zakupu książki i zdobycie autografu.
Zapraszamy Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat informacyjny
W grudniu zapraszamy na wykład do "Piwnicy Muz", w MDK Czechowice-Dziedzice.
Tytuł: "Cud Bożego Narodzenia" Termin: 12 grudzień 2022 r., godz. 18:30. W czasach totalnej komercjalizacji i konsumpcjonizmu oraz laicyzacji Kościoła, warto zatrzymać się na jeden wieczór i posłuchać o misterium Bożonarodzeniowym. Powrócić do dzieciństwa i młodych lat, często spędzanych u dziadków, w zupełnie innych sceneriach Bożonarodzeniowych i z zupełnie inną oprawą. Czas może przypomnieć sobie, jak to dawniej bywało i znaleźć czas na refleksję - jakie my, swoim dzieciom i wnukom, przekazujemy obrzędy i zwyczaje związane z Bożym Narodzeniem, w tym szalonym i coraz bardziej komercyjnym świecie. Zapraszamy na wyjątkowy wieczór, podczas którego, być może, powrócicie Państwo, do mistycznego świata "Cudu Betlejemskiego".
Zapraszamy Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat informacyjny
Po dłuższej przerwie Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic wydało nową książkę:
Stanisław Noworyta "Dziennik dra Rudolfa Lubicha niemieckiego bielszczanina-lekarza z lat 1939 - 1941." Nakład 300 egzemplarzy.
Nigdy wcześniej Towarzystwo, w swej ponda 60-letniej działalności, nie wydało takiej pozycji. Skupiało się na wydawaniu książek związanych z dziejami gminy Czechowice-Dziedzice i jej mieszkańców. Tym razem postanowiliśmy wydać bardzo nietypową książkę-pamiętnik, napisaną przez Niemca i zarazem okupanta. Cytując Jacka Trzeciaka, bielskiego historyka : "Historia jest dziś głodna źródeł, a nie komentarzy, bo tych wszędzie pełno. ... Mamy szansę dowiedzieć się więcej o tym, jak było w czasie II Wojny Światowej w Bielsku i Białej wcielonych do Rzeszy. Było trochę inaczej niż na większości ziem Rzeczpospolitej zajętych przez Niemców.. ... Kontakt ze źródłem daje każdemu styczność z żywą historią, wyrabia krytycyzm, rozwija zdolność analizy....".
Myślę, że jest to wystarczająca rekomendacja aby poznać ten niezwykły pamiętnik.
Zapraszamy do lektury
Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Książka dostępna w czechowickiej Księgarni na Lesisku, w bielskim "Klimczoku" i w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic, w cenie 28,00 zł/egz.
Wyjazd o godzinie 8:00 spod MDK w Czechowicach-Dziedzicach, powrót ok. 20:00.
Ilość osób: 45
Zapisy od 17 listopada br., w sekretariacie MDK w Czechowicach-Dziedzicach.
Koszt : 80,00 zł, w tym 30,00 zł zbiera przewodnik w autokarze.
Program :
Muzeum Fotografii, Rakowicka 22
Nowa wystawa główna Muzeum Fotografii w Krakowie, przygotowana przez zespół kuratorski MuFo pod przewodnictwem Dominika Kuryłka, to pierwsza tego typu prezentowana w Polsce ekspozycja; przekrojowo prezentująca zarówno historię fotografii, jej teraźniejszość i przyszłość. Tytuł „Co robi zdjęcie?” doskonale oddaje wielowymiarowe podejście do fotografii, które przyjął zespół kuratorski Muzeum. Zadając pytanie „co robi” – a więc „jak działa”, ale także, w kolokwialnym rozumieniu – „co tworzy” czy „co składa się na” zdjęcie, kuratorzy sięgają po szereg tematów związanych z procesem fotografowania, sposobami wykorzystania zdjęć i kulturowym znaczeniem fotografii. Podzielona na pięć części nowa wystawa wprowadzi widza w świat różnych technik fotograficznych, pozwalając mu zrozumieć nie tylko, jak powstają współczesne odbitki fotograficzne, ale także dowiedzieć się, jakie metody wcześniej stosowano do zapisu obrazów na papierze. Zwiedzający będą mieli okazję zapoznać się z najważniejszymi polskimi fotografami i fotografkami, których prace znajdują się w krakowskich zbiorach – od patrona muzeum, Walerego Rzewuskiego i autorkę tzw. „skarbu z Limanowej”, fotografkę-amatorkę Klementynę Zubrzycką-Bączkowską, przez Jerzego Lewczyńskiego, Zofię Rydet i Zygmunta Rytkę, aż po współczesnych twórców, takich jak Robert Kuśmirowski czy Anna Orłowska. Widzowie przyjrzą się nie tylko postaciom artystów, ale także przeglądowi tematów, poruszanych przez niemal dwieście lat istnienia, takich jak dokumentacja życia rodzinnego, krajobrazu, chmur czy samochodów. Ważnym wątkiem na wystawie jest także kulturowe znaczenie fotografii – to, jak wykorzystywano ją, by przekazywać wiedzę o świecie, ale także, by wpływać na opinię publiczną. Całość zakończy fragment o przyszłości fotografii – o współczesnych technikach obrazowania, wykorzystujących zdjęcia czy o tym, jak na przemiany świata (oraz technologii) reagują artyści i artystki. Na wystawę „Co robi zdjęcie?” składa się około 1000 muzealiów ze zbiorów Muzeum Fotografii w Krakowie – odbitki i albumy fotograficzne, szklane klisze, negatywy oraz sprzęt fotograficzny. Różnorodność prezentowanych obiektów nie tylko odzwierciedla bogactwo zbiorów muzeum, ale przede wszystkim jest dowodem na szerokie spojrzenie na fotografię. Nowa wystawa stała patrzy na fotografię szeroko, ukazując ją jako zmieniającą świat technologię, intymny sposób zapisu, jednocześnie towarzyszkę i narzędzie niekończących się globalnych przemian.Główny kurator wystawy: dr Dominik Kuryłek
Zamek Królewski na Wawelu:
Prywatne Apartamenty Królewskie ( z przewodnikiem), m.in.:
Ekspozycja urządzona w salach pierwszego piętra zamku obejmuje prywatne pokoje królewskie oraz komnaty świty dworskiej, często wykorzystywane jako pomieszczenia dla gości. Odrębny ciąg pięciu pomieszczeń przy schodach Poselskich stanowił apartament królewski Zygmunta I, a później jego syna, Zygmunta II Augusta. W tej części rezydencji zachowały się renesansowe stropy modrzewiowe z lat 1524–1526, a w dwóch salach również malowane barwne fryzy podstropowe z lat trzydziestych wieku XVI. Szczególną uwagę zwracają rzeźbiarskie, gotycko-renesansowe portale, dzieło mistrza Benedykta. Renesansowe wyposażenie wnętrz obejmuje brukselskie arrasy groteskowe oraz krajobrazowe ze zwierzętami zamówione do wawelskich wnętrz przez Zygmunta II Augusta, a także obrazy włoskie pochodzące daru Karoliny Lanckorońskiej; ponad 60 dzieł z tej kolekcji tworzy studiolo w salce wieży gotyckiej zwanej Jordanką. Wysunięta z bryły zamku wieża-belweder zwana Kurzą Stopką jest pozostałością XIV-wiecznego zamku gotyckiego. Ta część rezydencji stanowiła apartament mieszkalny króla Zygmunta I Starego. Po pożarze w roku 1595 jej wnętrza zostały przebudowane na zlecenie króla Zygmunta III przez Jana Trevano. W tym okresie wykonano marmurowe obramienia drzwi z herbem Wazów – Snopek. Kurdybanowe XVIII-wieczne obicia ścian pochodzą z zamku w Mortizburgu. W okresie międzywojennym pomieszczenia odnowiono, nakrywając je stropami ramowymi zdobionymi malowidłami. W XVI wieku nazywana salą wielką (stuba magna), służyła jako jadalnia Zygmunta I Starego. Według przekazów przechowywano tu srebra stołowe. W roku 1787 wnętrze zostało wyposażone według projektu architekta ks. Sebastiana Sierakowskiego z okazji jedynego pobytu w Krakowie ostatniego polskiego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Obecny wystrój sali nawiązuje do tego wydarzenia. Na uwagę zasługuje garnitur klasycystycznych polskich mebli z kurdybanowym obiciem, a także zespół ściennych i stojących świeczników z brązu złoconego, wykonanych w Paryżu przez cenionych artystów: Philippe’a Caffieriego oraz Pierre-Philippe’a Thomire’a i jego warsztat
Czas wolny na krakowskim rynku - Jarmark Bożonarodzeniowy.
Zapraszamy Anna Wlazło i Jacek Cwetler
Po kliknięciu w "Czytaj dalej" plakat informacyjny
Zarząd Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic zaprasza na Walne Zebranie Sprawozdawcze, które odbędzie się w dniu 24 Listopada 2022 r w Piwnicy Muz, Miejski Dom Kultury, ul. Niepodległości 42. Początek zebrania – przy kworum – o godz. 17:00, przy braku kworum o godz. 17:15.
Poniżej link do szczegółowego ZAPROSZENIA z Porzadkiem Zebrania w PDF-ie: