"40 lat komunikacji miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach 1980- 2020" Książkę wydało Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic, wespół z PKM Czechowice - Dziedzice. Książka, autorstwa Jacka Cwetlera, opowiada historię przedsiębiorstwa, zawiera wywiady z pracownikami komunikacji miejskiej ( m.in. tymi o najdłuższym stażu, Jan Szpoczek, Józef Fluder), z pierwszym dyrektorem przedsiębiorstwa Sylwestrem Bronclem i ówczesnym burmistrzem Janem Bergerem. Książka jest bogato ilustrowana zdjęciami i dokumentami.
Nakład 200 sztuk. Książka dostępna jest tylko w siedzibie PKM Czechowice-Dziedzice.
Czechowicka fabryka zapałek w swojej stuletniej historii miała okresy kryzysowe, jak i lata prosperity. Produkcja w Czechowicach ruszyła w 1921 roku. Zapałki były niezwykle potrzebnym towarem w odbudowującej się Polsce, dlatego przemysł zapałczany był jednym z wiodących w młodym państwie. W sumie po I wojnie światowej na krajowym rynku działały cztery zakłady, w Sianowie, w Częstochowie, Bystrzycy Kłodzkiej i właśnie w Czechowicach. Była to najnowocześniejsza wówczas fabryka w Polsce, z największą zdolnością produkcyjną. Młody polski rząd nie miał jednak doświadczenia w zarządzaniu tego typu biznesem, dlatego w kilka lat po rozpoczęciu produkcji zdecydował się na współpracę z jednym z największych graczy w branży zapałczanej na świecie - International Match Corporation. Tak powstał Polski Monopol Zapałczany, w skład którego weszły również czechowickie zakłady. To czas wyjątkowego rozwoju dla Zapałkowni, której produkcja była towarem pierwszej potrzeby w jeszcze nie w pełni zelektryfikowanym kraju. Okres prosperity przekreśliła jednak II wojna światowa i okupacja niemiecka. Zakład w Czechowicach przeszedł pod zarząd niemiecki i produkował przez cały okres wojny. Z wojennej zawieruchy wyszedł praktycznie bez żadnych strat. Miasto zostało wyzwolone w lutym 1945 roku a już w kwietniu tego samego roku w zakładach wznowiono produkcję zapałek. Okres powojenny to czas zawirowań dla czechowickiej fabryki. Co prawda odbudowująca się po II wojnie światowej Polska potrzebowała zapałek, ale brakowało środków na inwestycje. Powojenna produkcja odbywała się wciąż na przedwojennym sprzęcie. Dopiero modernizacja i rozbudowa w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, spowodowała, że zakład stał się największym i najnowocześniejszym w branży. To też czas największego zatrudnienia i największej produkcji w Czechowicach. Kryzys przyszedł wraz z przemianami gospodarczymi, w latach 90, gdy nastąpiło załamanie rynku zapałczanego w Polsce. Przyczyniły się do tego przede wszystkim tanie i jednorazowe zapalniczki "made in China". Nie bez znaczenia było również upowszechnienie zapalarek w kuchenkach gazowych. Polacy nagle przestali kupować zapałki. Większość fabryk działających w Polsce nie wytrzymała tego zapałczanego kryzysu. Obecnie w dawnych zakładach w Bystrzycy Kłodzkiej jest Muzeum Filumenistyczne, a w Częstochowie - prywatne Muzeum Produkcji Zapałek. Czechowickie zakłady wyszły z kryzysu lat 90. obronną ręką. Ratunkiem były m.in. zagraniczne kontrakty, które udało się wtedy pozyskać. Polskie zapałki zaczęły trafiać do Niemiec, a nawet do Egiptu, a eksport stanowił nawet 40 proc. produkcji. Hitem stały się także zapałki reklamowe, które zamawiały firmy, sieci hotelowe czy restauracje. Nic dziwnego, że potencjał w fabryce dostrzegł zagraniczny inwestor. Po komercjalizacji w 2007 r. Przedsiębiorstwa Państwowego Czechowickie Zakłady Przemysłu Zapałczanego i przekształceniu w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa czechowicka Zapałkownia została sprzedana w 2011 r. firmie PCC Consumer Products Czechowice, wchodzącej w skład niemieckiej Grupy PCC. Nowy właściciel mocno postawił na eksport. Czechowickie zapałki trafiały na rynki Unii Europejskiej i nie tylko. Ponadto szukając nisz rynkowych mocno rozszerzył asortyment fabryki o podpałki, rozpalacze czy produkty specjalistyczne. Te działania nie pomogły jednak w przetrwaniu kolejnego i - jak się okazuje - ostatniego dla Zapałkowni kryzysu.
- W obecnej sytuacji, gdy na każdej wyprodukowanej zapałce notujemy stratę, nie ma możliwości kontynuacji działalności. Nowe zamówienia czy kontrakty tylko powiększałyby stratę. Likwidacja przeprowadzona w planowy sposób była jedynym rozwiązaniem - podsumowuje Wojciech Zaremba, przewodniczący rady nadzorczej PCC Consumer Products. Po upadku Zapałkowni w Europie pozostanie tylko jeden przemysłowy producent zapałek na Węgrzech. Cztery miesiące wcześniej zbankrutował jeden z największych konkurentów czechowickiej fabryki - Pinskdrew na Białorusi. To zakład zbudowany w 1880 r. jeszcze przez polskich przedsiębiorców pod zaborem. - To jest stypa. Z sektora przemysłowego w Polsce znika branża zapałczana. Na naszych oczach umiera kolejna dziedzina przemysłu, która funkcjonowała przez 170 lat w Polsce - mówi Jacek Cwetler, kustosz Izby Regionalnej Miejskiego Domu Kultury w Czechowicach Dziedzicach, który część industrialnego dziedzictwa Zapałkowni chce zachować. W planach ma stworzenie w Czechowicach unikalnej na skalę europejską stałej ekspozycji poświęconej przemysłowi zapałczanemu. Stałaby się ona częścią tworzonego w mieście muzeum przemysłu. Jak wskazuje, czechowicka Zapałkownia stworzyła niesamowitą wręcz linię designu na opakowaniach zapałczanych. - To miniaturowe dzieła sztuki i skarby filumenistyczne. Na etykietach prezentowana była historia Polski, strojów ludowych. Powstały przepiękne serie poświęcone przyrodzie, kwiatom czy ptakom polskim, były cykle z herbami miast. Wszystkie mają dziś niezwykłą wartość kolekcjonerską - ocenia. Likwidacja fabryki to także cios dla miasta, które od lat budowało swoją strategię promocyjną wokół zapałek. "Czechowice - Miasto z zapałem" - tak brzmi jego hasło promocyjne. - Tracimy element industrialny, a do końca nie mamy pomysłu, jak te Czechowice mają dalej wyglądać. Kiedyś było to miasto wielu zakładów przemysłowych najróżniejszych branż od A do Z. A jak nieistniejąca już Apollo, czyli fabryka części do rowerów Romet, Z jak Zapałkownia, po której wkrótce też nie będzie śladu - wspomina Jacek Cwetler. Jak dodaje, Czechowice oczywiście mają potencjał do odtworzenia swojej nieprzemysłowej historii. Wokół miasta roztaczają się przepiękne tereny stawowe, gdzie znaleźć można siedliska bardzo rzadkich gatunków ptaków, czarnych bocianów, zimorodków czy perkozów. Tym samym miasto ma szansę na nowe otwarcie w obszarze chociażby agroturystki. Jednak problemem do rozwiązania jest to, co zostawiają po sobie odchodzące do historii zakłady przemysłowe. Miasto mierzyć się musi z problemem skażenia przemysłowego.
1 kwietnia 2021 roku, o godzinie 9:00 zapraszam miłośników historii i regionalizmu na stronę internetową MDK w Czechowicach-Dziedzicach, na wykład Jacka Cwetlera, kustosza Izby Regionalnej w Czechowicach-Dziedzicach. Będzie można posłuchać o najdawniejszych dziejach naszego miasta, o najstarszym kościele Czechowic, pw. św Katarzyny i o eksponatach z niego pochodzących. Także będzie o znanych mieszkańcach naszej gminy, o kolei i przemyśle, o Domu Robotniczym i czechowickich kinach, o pierwszych hotelach i gospodach. Prezentowane będą w ramach wykładu dokumenty, zdjęcia, stare pocztówki, mapy oraz filmiki, które zostały nakręcone w czechowickiej Izbie Regionalnej, MDK Czechowice-Dziedzice. Wykłady będą kontynuowane w następnych miesiącach i będą je prowadzić prelegenci z różnych dziedzin, ale tematyka zawsze będzie związana z Czechowicami-Dziedzicami, gminą i ich mieszkańcami.
Nagranie i produkcja: Wojciech Wojtuszko. Nagranie powstało w ramach projektu e-MDek. Poniżej link do zwiastunu zapowiadającego wykład na stronie MDK:
W dniu dzisiejszym (24.03.2021) pożegnaliśmy naszego przyjaciela i wieloletniego członka Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic. Od kilku lat choroba nie pozwalała mu opuszczać domu, jednak sportowe życie i wieloletnie treningi oraz kochająca i wspierająca rodzina, dawały mu siłę do życia. Smutna wiadomość dotarła do nas we wtorek 16 marca br. Będziemy tęsknić, ale w naszej pamięci pozostanie już na zawsze. Teraz piłka nożna, którą tak bardzo kochał i która dała mu szczęście, będzie mu towarzyszyła na niebiańskich boiskach.
Anna Wlazło - Przewodnicząca Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic
W ostatnim artykule z cyklu „Historyczne ciekawostki”, który ukazał się na łamach czecho.pl w dniu 14.03.2021, tak opisuje naszego bohatera, kustosz Izby Regionalnej - Jacek Cwetler:
„Nestor czechowickiej piłki nożnej, człowiek legenda, piłkarz, sportowiec, trener, twórca szkółki piłkarskiej, wychowawca dziesiątków pokoleń młodzieży, człowiek zasad Fair Play, autor książek o dziejach sportu w Czechowicach i Dziedzicach.”
Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic wydało nową książkę, autorstw Zdzisława Nowrotka "Drzewa mówią".
Jest to trzecia część opowieści o Ligocie i jej mieszkańcach, opowiedziana z perspektywy drzew. Z dużą dawką historii, gawędziarstwa i humoru. Nowe podania i legendy. Cudowne zdjęcia drzew i ich skupisk z terenów naszej gminy. Aż trudno uwierzyć, że to u nas właśnie. Zapraszamy do lektury. Wydawnictwo można nabyć w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Czechowic-Dziedzic (ul. Niepodległości 42, IIp. MDK), w Księgarni "Na Lesisku" oraz u autora. Cena - 45,00 zł
Serdecznie zapraszamy na drugą w październiku wycieczkę, tym razem do Krakowa.
24 października 2020, o godzinie 8:00 wyjazd na wystawę "Namioty tureckie" na Zamku Królewskim na Wawelu.
Namioty tureckie.
Unikatowa w skali światowej kolekcja namiotów tureckich Zamku Królewskiego na Wawelu. Autentycznie największy, tego rodzaju zbiór, w europejskich muzeach.
Bogato dekorowane aplikacjami o motywach roślinnych, nasycone kolorami, zwane ruchomymi pałacami Orientu. Po długoletniej i kompleksowej konserwacji Wawel prezentuje namioty tureckie i inne obiekty tworzące bogatą Galerię Sztuki Wschodu.
Ekspozycji namiotów tureckich towarzyszą przedmioty rzemiosła artystycznego najwyższej klasy; w tym dywany i makaty. Te ostatnie – tworzone z jedwabiu i kobierce modlitewne oraz barwna ceramika z Izniku przywołują atmosferę wschodnich wnętrz mieszkalnych. Zobaczymy też bogatą kolekcję militariów (w tym sztandary stanowiące największy zbiór w Europie) obejmującą broń z obszarów od Morza Śródziemnego po północne Indie, z okresu od XVI do XIX wieku. Najcenniejszy jest tu wspaniały rząd koński z osiodłaniem, własność Krzysztofa Leopolda Schaffgotscha, ambasadora cesarza Leopolda I u boku Jana III Sobieskiego. Technika wykonania obiektów; wspaniałe dekoracje ceramiki, broni, czy też rzędów końskich, wysadzanych półszlachetnymi i szlachetnymi kamieniami świadczą o niezwykłym kunszcie tureckich rzemieślników. Dzieła sztuki ukazują także silne wpływy Orientu w czasach dawnej Rzeczpospolitej.
Potem wizyta w Muzeum Mahggha, Instytut Sztuki Japońskiej - zwiedzamy wszystkie wystawy stałe i czasowe.
A na Koniec wizyta w Muzeum - Dom Jana Matejki , na ul Floriańskiej.
Powrót ok. 20:00
Bilety wstępu - 50,00 zł/os. Pieniądze za wejściówki do muzeów będzie zbierał przewodnik w autobusie.
Zapraszamy na wycieczkę od Napoleonu i Częstochowy.
Wyjazd 10 października 2020r. Wyjazd spod MDK Czechowicach-Dziedzicach, o godzinie 8:00, przewidywany powrót : ok godziny 20:00. Ilość uczestników: 30 osób. Wejściówki i przewodnicy - 40 zł/os. Płatne u przewodnika wycieczki. Zapisy w sekretariacie MDK Czechowice -Dziedzice. Plan wycieczki: 1.Muzeum 303 im ppłk pilota Jana Zumbacha powstało z myślą o bohaterach Dywizjonu 303, w miejscowości Napoleon k. Częstochowy. Działa jako prywatne Muzeum Lotnictwa, od 10 października 2017r. Muzeum jest poświęcone Lotnictwu Polskiemu od początków awiacji po czasy dzisiejsze, ze szczególnym uwzględnieniem II wojny światowej oraz Bitwy o Anglię. Ekspozycja główna jest poświęcona polskim pilotom z okresu Bitwy o Anglię. 2. Muzeum Produkcji Zapałek w Częstochowie - posiadające ekspozycje w dwóch salach wystawowych oraz w niedziałającym od 2010 roku zakładzie produkcyjnym - Częstochowskich Zakładach Przemysłu Zapałczanego SA, wykorzystującym linię technologiczną z lat 30. XX wieku. Jest ono jedną z atrakcji Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Zakład produkujący zapałki powstał w 1881 roku z inicjatywy wrocławskich przedsiębiorców Karola von Gehliga i Juliana Hucha i był pierwszą fabryką zapałek na ziemiach polskich. Produkcję rozpoczęto w 1882 roku. W 1910 r. firmę kupiło Towarzystwo Akcyjne Sachs i Piesch z Tomaszowa Mazowieckiego, które zamknęło fabrykę w Tomaszowie Mazowieckim i rozbudowało tę częstochowską. W 1912 roku właścicielem fabryki zostało petersburskie Towarzystwo Akcyjne W.A. Łapszyn. W 1913 roku nakręcono tu film "Pożar zapałczarni w Częstochowie", będący jednym z najstarszych zachowanych polskich dokumentów filmowych. Straty oszacowano na 150 tys. rubli. Charakterystyczne dla częstochowskich zapałek jest pakowanie ich do pudełek z etykietą, na której jest czarny kot. Próby podrabiania tego znaku handlowego miały miejsce jeszcze w okresie międzywojennym. W latach 1922-1923 fabrykę zakupiło nowo powstałe Polskie Towarzystwo Przemysłu Zapałczanego SA, a po utworzeniu Polskiego Monopolu Zapałczanego w 1925 roku fabryka została wydzierżawiona Spółce Akcyjnej do Eksploatacji Państwowego Monopolu Zapałczanego. Fabryka została szybko zmodernizowana po pożarze z 18 czerwca 1930 i wyposażona w maszyny firmy Durlach, wyprodukowane w latach 1926-30. Podczas II wojny światowej pod niemieckim zarządem, po wojnie upaństwowiona, od 1951 roku pod nazwą Częstochowskie Zakłady Przemysłu Zapałczanego. W 1997 roku została pracowniczą spółką akcyjną. W 2002 przy fabryce powstało Muzeum Produkcji Zapałek, którego ekspozycją jest linia produkcyjna, dokumenty, kolekcja etykiet zapałczanych, wystawa rzeźb wykonanych z jednej zapałki i seans filmu dokumentalnego z pożaru w 1913. Po raz ostatni fabryka płonęła 15 marca 2008 roku, straty oszacowano na minimum 2,5 mln zł. W 2010 Muzeum Produkcji Zapałek zostało wpisane do rejestru zabytków, opracowana została przez Urząd Marszałkowski i przez Urząd Miasta Częstochowy koncepcja komercjalizacji muzeum, władze muzeum złożyły do ministra kultury i dziedzictwa narodowego wniosek o uznanie fabryki za Pomnik Historii. W 2013 roku komornik bezskutecznie próbował znaleźć chętnego do kupna muzeum, a w maju 2015 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych złożył w sądzie wniosek o upadłość muzeum. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Główną częścią muzeum jest fabryka, która od roku 2010 już nie produkuje. Osoby odwiedzające muzeum mogą obejrzeć zabytkowy park maszynowy oraz prześledzić cały cykl produkcyjny od korowania drewna przez wytwarzanie patyczków po pakowanie zapałek do pudełek. Technologia produkcji nie zmieniła się w praktyce od 1913 do czasów współczesnych. W głównej sali znajdują się dokumenty związane z przemysłem zapałczanym oraz stała wystawa Rzeźby z jednej zapałki Anatola Karonia. W drugiej znajduje się wystawa filumenistyczna, w której eksponowane są etykiety pudełek po zapałkach z czasów dwudziestolecia międzywojennego oraz z czasów powojennych i współczesnych.
Proces produkcji zapałek: 1.Przygotowywanie drewna osikowego lub olchowego, z którego wytwarza się mierzące 64 cm wyrzynki; 2.Poddawanie wyrzynki złuszczeniu w efekcie czego uzyskiwane są cienkie 2,2 mm płyty. 3.Cięcie płyt (taśmy) w sieczkarce na patyczki zapałczane o wymiarach 2,2 x 2,2 mm. 4.Impregnowanie patyczków roztworem dihydrofosforanu (V) amonu NH4(H)2PO4. 5.Suszenie patyczków w suszarniach. 6.Polerowanie patyczków w bębnach polerujących. 7.Segregowanie patyczków na sitach. 8.Przesył pneumatyczny do automatów zapałczanych. 9.Nabijanie patyczków w otwory ram automatów zapałczanych. 10.Nasycanie końcówek patyczków w parafinie. 11.Formowanie łebków poprzez zanurzenie patyczków w masie zapałczanej. 12.Suszenie zapałek i wybijanie ich z otworków w szabikach. 13.Układanie zapałek w kasetach. 14.Napełnianie pudełek w ładownicach.
W fabryce do 2010 roku produkowało się zapałki z popularnej serii Black Cat, jak również niestandardowe – grillowe, kominkowe, sztormowe i reklamowe. Po zwiedzeniu fabryki czas wolny Autokar zaparkuje przy klasztorze oo. Paulinów
Zapraszamy na Wystawę "Architektura na Śląsku Cieszyńskim w okresie międzywojennym”
Wystawa „Czechosłowacka i polska architektura na Śląsku Cieszyńskim w okresie międzywojennym / Československá a polská architektura na Tĕšínském Slezsku v meziválečném období” to unikalna opowieść o architekturze dwóch krajów skupiającej się na jednym terenie. Archiwalne fotografie pokazują splendor, urodę oraz wysoką jakość artystyczną gmachów użyteczności publicznej, które powstały po polskiej i po czeskiej stronie. Możemy podziwiać wybrane gmachy urzędów, szpitali, kościołów, osiedli mieszkaniowych, kamienic oraz willi, z towarzyszeniem polsko-czeskich opisów. Ekspozycja powstała w ramach projektu wydawnictwa Ducatus Tesinensis zrealizowanego przy współpracy z Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie. Jego integralną częścią, oprócz wystawy, jest bogato ilustrowany dwujęzyczny album pod tym samym tytułem. Autorami są Mariusz Makowski i Przemysław Czernek, którzy od wielu lat prowadzą badania nad dziedzictwem Śląska Cieszyńskiego. Przemysław Czernek jest historykiem sztuki i pracownikiem Instytutu Dokumentacji Architektury Biblioteki Śląskiej, a Mariusz Makowski (1958-2019) był historykiem, działaczem społecznym, prezesem Macierzy Ziemi Cieszyńskiej i kustoszem Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie. Zgromadzony materiał ilustracyjny pochodzi ze zbiorów Muzeum Śląska Cieszyńskiego, Archiwum Ziemskiego w Opawie, Towarzystwa Miłośników Czechowic-Dziedzic, kilku innych instytucji oraz osób prywatnych. Na wystawie zostaną zaprezentowane fotografie prezentujące budynki, z okresu międzywojennego, znajdujące się na terenie naszego miasta.
Organizatorzy: Biblioteka Śląska w Katowicach Dział Dokumentacji Architektury Biblioteki Śląskiej w Katowicach MDK Czechowice-Dziedzice Izba Regionalna w Czechowicach-Dziedzicach Towarzystwo Przyjaciół Czechowic-Dziedzic.
Wystawa będzie prezentowana w Galerii MDK Czechowice-Dziedzice
Termin: 04 - 30 wrzesień 2020 Wernisaż; 04 wrzesień 2020r., o godzinie 17,00.