Gwoździe ze spalonego zamku Wilczków

W pobliżu kościoła pw. św. Katarzyny i pałacu Kotulińskich stoją ruiny zamku Wilczków z pierwszej połowy XVI wieku. Budowla ta służyła przez 200 lat czechowickim panom. Spłonęła po raz pierwszy w czasie okrutnej wojny 30-letniej w początkach XVII wieku. Odbudowana przez właścicieli Czechowic, służyła im jeszcze kolejne sto lat, aby później przejąć funkcję spichlerza. Pożar w styczniu 1984 roku oraz celowe barbarzyńskie wyburzenie w 1987 roku zamieniło ten zamek w kupę gruzów.


Przy zamku Wilczków prowadzone były prace archeologiczne. Pozostawione przez archeologów fragmenty kafli, naczyń ceramicznych i szklanych oraz gwoździe trafiły do Izby Regionalnej.

Wszystkie te eksponaty są cenne, ale duże i małe gwoździe to majstersztyk kowalskiej roboty. Gwoździe te służyły do wzmacniania konstrukcji dachu czy stropów. Były to wyroby drogie, nie tylko dlatego, że pochodzą z XVI-XVII wieku. Prezentują różnorodność asortymentu a także uzmysławiają, że tylko bogata szlachta mogła pozwolić sobie na budowę okazałej rezydencji. Kościoły miały wiele elementów łączonych drewnianymi kołkami, podobnie w prostych wiejskich chałupach nie znajdziesz żelaznych gwoździ.
 
Gwoździe ze spalonego zamku Wilczków