Maniszowscy-czechowiccy kowale.

W dawnych czasach we wsi oprócz chłopów uprawiających ziemię mieszkali również ludzie wykonujący zawody nierolnicze. Wśród nich byli kowale. Obcujący z ogniem kowal nie tylko obrabiał żelazo. Ci mistrzowie młota we wsi spełniali również inne równie ważne role. Zajmowali się między innymi tzw. „medycyną stosowaną” polegającą na wyrywaniu bolących zębów, przypalaniu ropiejących ran. Często doradzali mieszkańcom wsi w sprawach majątkowych, urzędowych, czy też osobistych. Wynikało to stąd, że często jako nieliczni we wsi umieli czytać i pisać.

 

Kuźnia w Czechowicach Górnych istniała jak określano od „niepamiętnych czasów.” Mieściła się ona w budynku na Torniowcu istniejącym zresztą do dzisiaj (ul. Mazańcowicka 61). Torniowcem nazywano część Czechowic Górnych leżących nad stawem o tej samej nazwie (obszar pomiędzy skrzyżowaniem ul. Chłopskiej z ul. Mazańcowicką, a skrzyżowaniem ul. hr. Kotulińkiego z ul. Mazańcowicką, numery domów od 61 do 67). Natomiast nazwa stawu wywodzi się od porastających w przeszłości jego brzegi dzikich śliwek węgierek określanych w miejscowej gwarze jako „toreki”, „torki”. Przez dziesiątki lat w kuźni tej żyli i pracowali kowale z rodu Maniszowskich.
    
Protoplasta tego kowalskiego rodu to Franciszek Maniszowski urodzony w Goczałkowicach w 1753 roku. Był właścicielem jednej z dwóch kuźni istniejących w Goczałkowicach pod koniec XVIII wieku. Jednak wskutek skandalicznego zachowana się, został wypędzony przez mieszkańców wsi z zakazem powrotu (powrócił do Goczałkowic po latach jako 81-letni starzec). W tej sytuacji kuźnię przez pewien czas prowadził jego syn Jan urodzony w Goczałkowicach w 1786 roku. Wiadomo jednak, że w 1809 roku kuźnię tą przejął Jan Starzyński i prawdopodobnie wtedy Jan przeniósł swą działalność kowalską do Czechowic.W 1813 roku ożenił się z pochodząca z Czechowic Marią Pawica. Ich syn także o imieniu Jan, urodzony w Czechowicach w 1819 roku przejął po ojcu kowalski warsztat. W 1844 roku ożenił się z czechowiczanką Barbarą Fuzoń. Ich syn Józef urodzony w 1845 roku, zgodnie z rodzinną tradycją również został kowalem. Ożenił się z Marianną Janusz z Czechowic. 
 
Maniszowscy-czechowiccy kowale

Rodzina Kowala Józefa Maniszowskiego. Żona Marianna, synowie Franciszek i Józef (na kolanach matki), córki (od lewej) Elżbieta i Helena.

Jak się później okazało był to ostatni potomek rodu Maniszowskich uprawiający kowalski fach i pracujący w starej kuźni.
Maniszowscy-czechowiccy kowale

 

Józef Maniszowski zmarł 19 grudnia 1909 roku i został pochowany na starym cmentarzu przy kościele św. Katarzyny (grób zachował się do dzisiaj).
Nowa kuźnia została zbudowana również na Torniowcu, w miejscu gdzie obecnie stoi budynek przy ul Mazańcowickiej nr 67. Od 1911 roku kowalem był pochodzący z Galicji Wschodniej Mikołaj Bożanowski. Kuźnia działała jeszcze w latach 50-tych XX wieku, później została zburzona.
 
Barbara Pająk

Źródła
1.    Praca pod red. Wiesławy Korzeniowskie. Goczałkowice Zdrój, Monografia historyczna, Goczałkowice 1995.
2.    Materiały o rodzinie Maniszowskich przekazane przez Ludmiłę Moś i Edwarda Manioszowskiego.