Wspomnienie o rodzinie Hyla

W maju będziemy obchodzić kolejną rocznicę zakończenia II wojny światowej. Zjednoczone narody świata, 65 lat temu, świętowały swe zwycięstwo nad faszyzmem. Jednocześnie szacowano straty ludzkie i materialne, które ta wojna przyniosła poszczególnym narodom. Polska i Polacy ponieśli szczególny ogrom strat. W sferze ludzkiej straty te obejmują nie tylko tych, którzy zginęli z bronią w reku walcząc z faszyzmem, ale również tych, którzy stali się ofiarą krwawego terroru. W tamtych wojennych latach wystarczyło być Polakiem i trwać przy ojczyźnie, by stać się celem eksterminacyjnej polityki okupanta. Prawie każda polska rodzina opłakiwała kogoś bliskiego. Były jednak wśród tych rodzin i takie, z którymi wojna obeszła się szczególnie okrutnie. W Czechowicach taka rodziną byli Hylowie.
MOTTO   
„Ludzie umierali w katowniach, konali w tysięczny sposób, ich niemym testamentem oraz ostatnia nadzieją, było to, że słowo im będzie poświęcone.”
 
Wspomnienie o rodzinie Hyla
Rodzina Hyla, 11 lipca 1932
Stoją od lewej: Tadeusz, Rudolf, Alojza
Siedzą od lewej: Aniela, Anna(matka), Maciej(ojciec), Stefania


Hylowie nie byli rodowitymi czechowiczanami. Pochodzili z Zaolzia. Zanim osiedlili się w Czechowicach, podzielili los tysięcy Polaków, którzy opuścili Zaolzie po przejęciu go przez Czechosłowację. Ich tułaczy los powiódł ich pod Stanisławów (obecnie Ukraina) zanim osiedlili się w Czechowicach. Pierwsza widomość o rodzinie Hyla pochodzi z protokołu posiedzenia Urzędu Gminnego w Czechowicach z dnia 21 stycznia 1926 roku, na którym zgodzono się na prośbę Macieja Hyla o tymczasowe wybudowanie domku drewnianego obok drogi gminnej w pobliżu p. Cimały. Zamieszkali w południowej części Czechowic na Podlaryszu. Była to wielce patriotyczna rodzina. Ojciec Maciej by kolejarzem, matka Anna z domu Gluza zajmowała się domem. Córki: Aniela, Alojza, Stefania uczestniczyły w działalności IV Koła Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego, które istniało przy tutejszej Szkole Powszechnej Nr 3. Szczególnie aktywnie pracowały w zespole teatralnym tegoż Koła i występowały w wielu przedstawieniach teatralnych wystawianych na scenie w gospodzie pana Bartosza na Brożyskach.
 
Wspomnienie o rodzinie Hyla
Zespół teatralny IV Koła Macierzy. Aniela Hyla siedzi pierwsza z lewej.
Rok 1931.


Alojza była harcerką. Należała do Drużyny Starszoharcerskiej w Dziedzicach oraz Pogotowia Harcerek. Przed wojną pracowała w konsumie kolejowej w Dziedzicach. Rudolf był dowódcą organizacji „Strzelec” działającej przy szkole na Lipowcu. Najmłodszy z rodzeństwa Tadeusz, po osiedleniu się rodziny w Czechowicach, uczęszczał do szkoły Powszechnej Nr 3 na Lipowcu. Uczył się bardzo dobrze. Od najmłodszych lat należał do Związku Harcerstwa Polskiego. Był też zapalonym sportowcem - grał w piłkę nożną i w hokeja. Po ukończeniu szkoły powszechnej kontynuował naukę w Szkole Przemysłowej w Bielsku, gdzie zdobył uprawnienia technika Jeszcze przed wojna rozpoczął pracę w kopalni węgla „Silesia” w Czechowicach. Okazał się dobry i cenionym fachowcem. Wojna zmieniła ich dotychczasowe spokojne i szczęśliwe życie.

Alozja podczas okupacji hitlerowskiej nie pracowała w konsumie, ale została zatrudniona u prywatnego kupca. Mimo zakazów i gróźb dostarczała artykuły żywnościowe do paczek, które wysyłano do obozów jenieckich.

Tadeusz podczas wojny nadal pracował w kopalni „Silesia”, ale jako Polak podjął także inne wyzwania. Włączył się do pracy konspiracyjnej, był aktywnym członkiem organizacji „Racławice”.
Chłopska Organizacja Wolności „Racławice” - konspiracyjna organizacja utworzona we wrześniu 1939 roku. W kwietniu 1940 roku powstał wydział wojskowy organizacji - Polska Organizacja Zbrojna (POZ), później przemianowana na POZ ”Znak”. Większość członków w 1942 roku weszła w skład Armii Krajowej.
Hitlerowcy podejrzewali go o działalność podziemną. Przesłuchiwany przez gestapo w Bielsku nie przyznał się do zarzutów, dlatego został zwolniony i poddany pilnej obserwacji. W wyniku zdrady jaka nastąpiła w organizacji, w czerwcu 1943 roku został aresztowany. Po kilku tygodniach przesłuchań przez gestapo w Bielsku został przetransportowany do więzienia w Mysłowicach. Stamtąd wysłał gryps do rodziny, nie wiedząc, że została aresztowana przez hitlerowców.
   
Pewnego jesiennego dnia gestapowcy otoczyli dom Hylów. Cała tą, jak pogardliwie Niemcy określali „polnische Bande” zawlekli do więzienia w Bielsku. Następnie rodzice Tadeusza i jego siostry zostali wywiezieni do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.

Anna Hyla - więzien KL Auschwitz nr 66648
Maciej Hyla - więzien KL Auschwitz nr 160676
Alozja Hyla - więzien KL Auschwitz nr 66649
Stefania Hyla - więzien KL Auschwitz nr 66647
Aniela Hyla - więzien KL Auschwitz nr 66653

Matka i córki zginęły w Oświęcimiu. Ojciec został przewieziony z Oświęcimia do KL Buchenwald i tam jako więzień nr 33510 przetrwał cudem do końca wojny. Wyzwolony przez Amerykanów powrócił do kraju.

PAMIĘCI POLEGŁYCH w obozach koncentracyjnych
Danuta Rosner
Spokój i cisza spowiła polska naszą ziemię
I tylko ognie widoczne gdzieś z daleka
Są jakby strasznym, krwawym przypomnieniem
Męki nieludzkiej WIĘŹNIA - CZŁOWIEKA

Ofiara śmierci - miłość OJCZYZNY przerosła
Ogólnoludzkim symbolem się stała –
Nadzieja w jutro z Waszej krwi wzrosła
A z kości WASZYCH - POLSKA powstała.

Jesteście umarli, lecz w pamięci żywi
Z bolesnym krzykiem i rozpaczą męki
O, BOHATERZY ludów nieszczęśliwi –
Zapamiętamy dymy z nad TREBLINKI.

WY, coście nigdy nie tracili wiary
I ginąc musieli dla narodu sprawy
Staliście się POLSKIM OŁTARZEM OFIARY
A miejscem Golgoty był OŚWIĘCIM krwawy.

WAS nie żegnało żałobnych dzwonów bicie
Ani szloch głuchy dziecka, matki, żony,
Lecz WAM się zdawało, że ich krzyk słyszycie
Tak mocny i bolesny, jak WASZ był ukrwawiony.

Nie jeden z nas gorzko życie Wasze płakał
Żądając zemsty od BOGA w rozpaczy
Za śmierci obozy, za AUSCHWITZ I DACHAU
Któremu Polska nigdy nie przebaczy

Paliły nas ognie MATHAUSEN, MAJDANKA
Raniły boleśnie OŚWIĘCIMIA druty
Jękiem konających była kołysanka
Do snu wieczności OFIAROM szwabskiej buty.

I na WASZYM nigdzie nie sypanym grobie
NA ZIEMI, CO PROCHY WASZE święte skryła,
Klękamy wszyscy w głębokiej żałobie
Z słowami MODLITWY...
Czechowice Dziedzice 1947 R.

POST SCRIPTUM 2006 r. Warszawa
Przebaczamy - ale NIE ZAPOMNIMY !

Z Hylów oprócz ojca rodziny Macieja uratował się jego starszy syn Rudolf. Gdy wybuchła wojna służył w wojsku polskim. Jak tysiące polskich żołnierzy przekroczył granicę rumuńską i został internowany. Zbiegł do Syrii i wstąpił do wojska polskiego. Przeszedł kampanię libijska, Tobruk, potem kampanię włoską, Monte Cassino. Po kapitulacji udał się do Anglii, a stamtąd powrócił do kraju. Razem z ojcem rozpoczął poszukiwania brata Tadeusza, o którym ostatnia wiadomość pochodziła z więzienia w Mysłowicach. Mimo wielomiesięcznych poszukiwań nie udało się natrafić na żaden ślad. W tej sytuacji Maciej Hyla wystąpił do sądu o wydanie postanowienia śmierci syna.
 
Wspomnienie o rodzinie Hyla
 
Wspomnienie o rodzinie Hyla
 
Opracowała Barbara Pająk
Przypisy:
1. Wydarzenia i fakty z dziejów ZHP w Czechowicach-Dziedzicach (1910-1939)
2. Klistała J.: Harcerstwo w miastach i powiatach Bielska i Białej w latach 1925-1949. Relacje, wspomnienia, życiorysy, Bielsko-Biała, 2005
3. Materiały o rodzinie Hyla dostarczone przez panią Wiesławę Kobiela i pana Wiesława Hylę.
4. Protokoły gminne od maja 1921 do marca 1927. Izba Regionalna w Czechowicach-Dziedzicach, teczka 411/H.