Wigilia

Nim zabłyśnie gwiazdka
Wieczerza wigilijna (z łac. vigilia – czuwanie, straż) rozpoczyna się wraz z pierwszą gwiazdką na niebie. Jest to symboliczne nawiązanie do Gwiazdy Betlejemskiej, oznaczającej narodziny Jezusa, którą na wschodniej stronie nieba ujrzeli Trzej Królowie. Korzenie tego święta sięgają prawdopodobnie obchodów Saturnaliów w starożytnym Rzymie, gdzie chrześcijaństwo się rozwijało, lub nawet do świętowania przesilenia zimowego w epoce kamiennej. Kolacja wigilijna zwana jest też wilią, postnikiem, bożym obiadem, a na wschodzie kutią (od głównej potrawy).

Polski opłatek

Wieczerzę wigilijną w Polsce rozpoczynamy od dzielenie się opłatkiem. Jest to zwyczaj typowo polski, a poza naszym krajem można go spotkać jeszcze na Litwie i Słowacji.
Zwyczaj dzielenia się opłatkiem był znany już pierwszym chrześcijanom. Opłatki podobne do tych dzisiejszych pojawiły się w średniowieczu. Ich wypiekaniem początkowo zajmowali się zakonnicy, dopiero w XV wieku dopuszczono do ich przygotowania osoby świeckie zatrudnione w gospodarstwach kościelnych. Opłatki były traktowane jako smakołyki. Kupowały je w tajemnicy i rozprowadzały w XVI w. przekupki. Dawano je dzieciom posmarowane miodem, podawano jako zakąskę do wina, a we dworach używano ich często do pieczętowania listów. Najstarsza wzmianka źródłowa o pojawieniu się opłatków w Polsce pochodzi z końca XVIII wieku. Przez długi czas praktykowano ten obyczaj tylko w zamożnych domach. Powoli zwyczaj dzielenia się opłatkiem rozpowszechnił się wśród mieszkańców wsi. W takim dniu gospodarze nie zapominali też o zwierzętach uważając, że tak wielkiego święta powinny dostąpić wszystkie stworzenia. Opłatkiem dzielono się także symbolicznie z duszami zmarłych, składając go na dodatkowym talerzu stawianym na wigilijnym stole.

Tradycja postu
Wigilijny post to tradycja niemal wyłącznie polska. Spożywanie mięsa w ten dzień nie jest jednak grzechem. Ostatnio zostało to wyraźnie podkreślone przez konferencję Episkopatu Polski. Tradycja postu ma swoje głębokie uzasadnienie. Od wieków dzień poprzedzający ważniejsze święta poświęcało się na duchowe przygotowanie. Jezus pościł przed ważnymi wydarzeniami, ale też krytykował tych, którzy z postu czynili obłudę. Ważne jest więc, aby post wynikał z faktycznej chęci przygotowania, najczęściej połączonego z modlitwą, kontemplacją, a nie z obłudnej, niezrozumianej tradycyjności.

Całuj pod jemiołą
Ten stary obyczaj znajduje coraz więcej zwolenników nie tylko w Polsce. Pod jemiołą zakochani całują się, zwaśnione osoby łatwiej się godzą, a zawarta przyjaźń jest trwała. Zgodnie z tradycją gałązki jemioły zawiesza się nad wigilijnym stołem, najpóźniej przed pojawieniem się pierwszej gwiazdki, nad drzwiami frontowymi oraz nad kominkiem lub kuchnią. Wigilijny pęk jemioły należy trzymać przez cały rok, bo inaczej jej dobroczynna moc zniknie.

Noc cudów
W dzień Wigilii szczególnymi względami od wieków cieszyły się zwierzęta. Częstowano je potrawami wigilijnymi, wierząc jednocześnie, że w nocy z 24 na 25 grudnia mieszkańcy obór i stajni przemawiają ludzkim głosem. Tej szczególnej nocy także woda w źródłach i potokach zamieniała się w wino, miód czy nawet złoto, ale trwało to bardzo krótko i tylko osobom szczególnym – niewinnym i szczęśliwym – dane było tego doświadczyć. Stąd pochodził zwyczaj rytualnego mycia się w źródlanej wodzie, nabranej o północy, które miało moc zabezpieczającą przed chorobami.

Wigilijna symbolika kolorów
Biały obrus na stole jest wyrazem radości, że narodził się Chrystus i świątecznego nastroju. W liturgii kolor biały jest symbolem światła, chwały i czystości. To dlatego dzieci idą do pierwszej komunii w białych szatach, podobnie białą suknię zakłada do ślubu panna młoda. Ewangeliści tym kolorem opisywali szaty aniołów.
Wśród ozdób na choince nieprzypadkowo wiele ma kolor czerwony. W tradycji żydowskiej ów kolor jest znakiem siły i młodości, barwą ognia, także tego w znaczeniu przenośnym, ognia miłości. Czerwień przypomina płomień wschodzącego i zachodzącego słońca. W starożytności panował przesąd, że kolor czerwony chroni przed zranieniem i niebezpieczeństwem, a nawet odstrasza demony.
Zielony to kolor budzącej się do życia przyrody, określa się go symbolem nadziei. Wielu naukowców utrzymuje, że choinka przejęła symbolikę rajskiego drzewa (dlatego nie powinno na niej zabraknąć czerwonych jabłek i bombek w tym samym kolorze, które je symbolizują).
Żółć świątecznego sianka jest symbolem światła i majestatu; to także kolor dojrzałęgo zboża albo złota. W chrześcijańskiej liturgii żółta barwa wskazuje na wieczne światło, chwałę, godność i potęgę.

Radosny czas świąt
Nie wszędzie święta Bożego Narodzenia obchodzone są, jak w Kościele katolickim, 25 grudnia.
W Kościele bizantyjsko-ukraińskim (grekokatolicy) narodziny Chrystusa świętuje się 7 stycznia. Z powodu posługiwania się kalendarzem juliańskim święta są przesunięte o 13 dni do przodu.
W Kościele ormiańskim Boże Narodzenie obchodzone jest 6 stycznia. Związane jest to z innym kalendarzem i innym systemem świąt. Tradycje te zaczynają się od 7 XII 552 roku, czyli od wielkiego synodu w Dvin.
Świadkowie Jehowy twierdzą, że data grudniowa ma korzenie pogańskie, a Jezus urodził się 1 października. Uważają, że nie należy tego zdarzenia świętować, bo Biblia tego nie nakazuje. Datę grudniową podważają sugerując, że pasterze w grudniu nie mogli przebywać na polu.

Bez ryby ani rusz...
Jako symbol pierwszych chrześcijan najważniejsze na stole wigilijnym były i są ryby. W dawnej Polsce w zamożnych domach istniał nawet zwyczaj przyrządzania na kolację wigilijną aż dwunastu dań rybnych, które liczono jako jedną potrawę. Podawano karpie, szczupaki, karasie, liny, sandacze, pstrągi, a na zakąskę musiały być śledzie.

Skąd się wziął Mikołaj
Święty Mikołaj w znanej obecnie postaci – jako dobroduszny staruszek, odziany w czerwone szaty, z długą siwą brodą – narodził się niewiele ponad 70 lat temu, jako produkt reklamowy Coca-Coli. Koncern ten zamówił wówczas u amerykańskiego malarza Haddona Sundbloma portret świętego Mikołaja w barwach używanych w jej znaku towarowym. Wcześniej święty Mikołaj nie kojarzył się swoim wyglądem tak jednoznacznie. Był przedstawiany w przeróżnych strojach, od żółtej kamizelki, czerwonej marynarki i błękitnych spodni po wytworne futro.

Wigilijne przesądy
Dzień wigilijny, od rana do wieczora, szczególnie sprzyja wszelkim wróżbom, rytuałom i obyczajom. Folklor polski był pod tym względem szczególnie bogaty i zróżnicowany w zależności od regionu. Niektóre zwyczaje zachowały się do dziś.
1. W tym dniu nie należy się sprzeczać, kłócić ani płakać, bo niezgoda i smutek będą częste w domu aż do następnej Wigilii.
2. Choroba lub zranienie się zapowiada słabe zdrowie przez cały rok.
3. Jeżeli w Wigilię pierwszy zagości w domu mężczyzna, wróży to szczęście, a jeśli kobieta – chorobę lub inne niepomyślne zdarzenie.
4. Na stole, przykrytym biały obrusem, z wiązką sianka pod spodem, ustawia się jedno nakrycie więcej, niż jest uczestników wieczerzy. Jest symbolicznie przeznaczone dla niezapowiedzianego gościa, natomiast dawniej dla ducha przodków. Niegdyś wigilijna kolacja byłą mocno związana ze światem duchów, a dusze zmarłych krewnych były szczególnie wyczekiwane tego wieczoru. Dlatego, aby nie wyrządzić krzywdy przybyłym na nią, nie należało zajmować miejsca siedzącego bez uprzedniego jego zdmuchnięcia, bo na nim już mogła siedzieć dusza.
5. Zwyczaj niejadania mięsa w przeddzień Bożego Narodzenia, odziedziczony po pogańskich przodkach, związany jest w prastarym wierzeniem, że człowiek i zwierzę stanowią jedną rodzinę.
6. Nasi przodkowie wyznawali zasadę, że w Wigilię trzeba się najeść do syta, bo tylko to uchroni spożywających wieczerzę od głodu i niedostatku w następnym roku.
7. Każda z wigilijnych potraw, łącznie z symbolizującym jedność opłatkiem – których na znak jedności łamiemy się na wstępie wieczerzy, ma określoną symbolikę. Dlatego aby zaskarbić sobie zdrowie, siłę i dostatek na przyszły rok, trzeba spróbować wszystkiego.
8. Podczas wieczerzy wigilijnej nie należy zbyt dużo mówić czy przerywać innym, aby w przyszłym roku nie kłócić się i nie wyjawiać powierzonych sekretów.
9. Nie należy wstawać zza stołu w trakcie posiłku ani odkładać nań łyżek, ażeby w domu jadła, a jego domownikom zdrowia nie zabrakło. zakaz ten nie dotyczy gospodyni lub innej osoby podającej do stołu.
10. Do stołu należy siadać według starszeństwa, aby i schodzić z tego świata w takiej kolejności.
11. Liczba potraw na stole wigilijnym powinna być nieparzysta.
12. W tym dniu obowiązuje zasada: „Jak w Wigilię, tak i przez cały rok”. Dlatego dobrze jest zabrać się rano do nieuciążliwej pracy, aby być zdrowym, rześkim i pracowitym przez cały rok. Nie należy się też przemęczać.
13. Wszelkie długi w miarę możliwości, wskazane jest do Wigilii zwrócić.
14. Dobrze jest mieć podczas wieczerzy nawet drobną sumę pieniędzy, aby nie cierpieć na ich brak przez cały rok.
15. Łuski z karpia spożytego podczas wieczerzy wigilijnej, noszone w portmonetce przez cały rok, przyciągną pieniądze.
16. U naszych przodków obowiązywał w Wigilię zakaz szycia, tkania, motania i przędzenia. Były to czynności szczególnie lubiane przez demony wody, które mogły zjawić się wszędzie tam, gdzie zakaz złamano. Do dzisiaj przestrzega się, aby w Wigilię nie kłócić się i okazywać sobie wzajemnie życzliwość.
17. Jeżeli chcesz się przekonać, czy w nowym roku zakochasz się, zjedz jabłko i policz pestki. Jeśli liczba pestek jest parzysta, to odpowiedź jest pozytywna, a jeśli pestek będzie więcej niż sześć, to twoje szczęście będzie podwójne.

Hej, kolęda, kolęda...
Pierwsze obchody kolędnicze znane były już w średniowieczu. W Polsce pierwsze zapisy o nich sięgają XVI wieku, lecz zwyczaj ten prawdopodobnie praktykowano już wcześniej. Kolędnicy różnili się przebraniem, repertuarem odgrywanych scen i akcesoriami. Jedni pukali do drzwi prowadząc żywe zwierzęta, inni przychodzili z gwiazdą lub szopką, niektórzy z turoniem, konikiem, bocianem i kozą.

Czas prezentów
Bożonarodzeniowy zwyczaj obdarowywania się prezentami pod choinką pojawił się w Polsce dopiero w połowie XIX wieku, ale szybko stał się tradycją. Dawniej tylko królowie i wielmoże obdarowywali podarunkami swoich dworzan. Podarunki te – stroje, futra, pasy i pierścienie, złote i srebrne łańcuchy, a nawet konie i rzędy końskie – były często bardzo kosztowne. Podarunki za wierną służbę otrzymywała też czeladź na dworach szlacheckich. W bogatych domach mieszczan zwyczaj obdarowywania upominkami dzieci był powszechny już w połowie XIX wieku, jednak bardzo rzadko spotykano go na wsi. Prezenty, w polskiej tradycji, przynosi pod choinkę, w zależności od regionu, św. Mikołaj, Dzieciątko (Górny Śląsk), Aniołek (Galicja) albo Gwiazdor (Wielkopolska, Kujawy, Pomorze).

Skąd się wzięła choinka
Choinka jest najmłodszą ozdobą świąt Bożego Narodzenia w polskich domach. Zanim się pojawiła – tradycyjną wigilijną ozdobą izby i stołu były snopy zboża, słoma i siano. Przywędrowała do nas z Niemiec pod koniec XVIII wieku, choć we wsiach środkowej, wschodniej i południowej Polski pojawiła się dopiero w okresie międzywojennym. Ubierano ją zawsze w Wigilię, a zawieszane na drzewku ozdoby i smakołyki nie były dobierane przypadkowo. I tak:
- jabłka symbolizowały zdrowie i urodę
- orzechy zawijane w złotko miały zapewnić dobrobyt i siły witalne
- miodowe pierniki – dostatek na przyszły rok
- opłatek umacniał miłość, zgodę i harmonię w rodzinie
- łańcuchy wzmacniały rodzinne więzi
- lampki o bombki miały chronić dom od demonów i ludzkiej nieżyczliwości
- gwiazdka na czubku – to pamiątka Gwiazdy Betlejemskiej oraz znak mający pomagać w powrocie członków rodziny przebywających poza domem
- dzwonki oznaczały dobre nowiny i radosne wydarzenia w rodzinie
- aniołki – to opiekunowie domu

Dzwoneczek na szczęście
Propagatorzy starochińskiej sztuki feng shui zalecają zawieszenie na choince drobnych przedmiotów, np. dzwoneczka lub szklanego paciorka, które później można umieścić w swoim pokoju na resztę roku. Będą służyć wspomaganiu harmonii, zdrowia i pomyślności przez wzmocnienie przepływu dobroczynnej energii. Staną się nie tylko ozdobą, ale i naładują się szczególną mocą związaną z drzewkiem, które obdarzamy uczuciem i w którym skupia się najbardziej pozytywna energia świątecznych dni.

Pierwej była podłaźniczka
Zanim w polskiej tradycji świąt Bożego Narodzenia pojawiła się choinka, izby przystrajano gałęziami drzew iglastych. Przybijano je również do płotów i furtek, drzwi domów, stodół i obór. W niektórych regionach kraju nad wigilijnym stołem wieszano rozwidlony wierzchołek świerku, druciane koło lub słomiane tarczek. Ozdabiało się je jabłkami, złoconymi orzechami, krążkami z barwionych opłatków, łańcuchami ze słomy oraz dużym, kulistym „światem” sklejonym z elementów wyciętych z opłatka. Dekorację taką nazywano podłaźniczką, sadem lub bożym drzewkiem, Miała chronić przed chorobami, zapewniać dobrobyt, zgodę i miłość w rodzinie.

Wigilijna magia potraw
Ryby
Od wieków są symbolem wolności, harmonii i wyzwolenia. To znak pierwszych chrześcijan, symbol Chrystusa i chrztu. Oznaczają życie, nieśmiertelność, obfitość, płodność. Mają zapewniać siłę, zdrowie i dostatek.
Groch, fasola, soczewica
Od niepamiętnych czasów mówiło się, że wpływają korzystnie na płodność. Groch ma gwarantować zdrowie i przyrost naturalny, natomiast fasola zapewniać miłość i dostatek.
Buraki
Barszcze z czerwonych buraków jedzony podczas wigilijnej wieczerzy, według naszych przodków miał zapewniać nie tylko długowieczność i zdrowie, ale także urodę. Korzeń w szerszym znaczeniu oznacza życie ludzi na ziemi. Kiedyś na stołach naszych przodków na zakończenie wigilijnej wieczerzy podawana byłą rzepa. Jej popróbowanie gwarantowało zdrowie przez cały rok.
Kapusta
Według starych wierzeń chroni od złego, potrawy z niej są znakomitym środkiem przyciągającym dostatek. Kapusta z grochem i grzybami daje siłę i zdrowie.
Grzyby
W starożytności uważano je za pokarm bogów. Dlatego bez grzybów wigilijna wieczerza nie może się objeść.
Zboża, kasze, orzechy
Jeśli chodzi o zboże – wszystko jest w nim symboliczne, od nasienia do nowego plonu, który staje się chlebem powszednim i chlebem życia, do którego ludzkość tęskniła od wieków, zapowiadanym przez symbole i obrzędy Starego Przymierza. Pierwsza wygłoszona przez Chrystusa przypowieść poświęcona była właśnie siewcy. Owies, żyto i proso gwarantują dobry urodzaj. Jęczmień obdarza mężczyzn potencją i płodnością. Pszenica gwarantuje bogactwo. Gryka przynosi przyjaźń, orzechy – mądrość i pojednanie.
Mak i miód
Mak daje płodność, spokój, pociechę, zapomnienie. Łączy się go z miodem – magiczną substancją, która ma chronić od złego, jest symbolem szczęścia, mądrości i miłości.
Owoce
Są celem i dopełnieniem każdej rośliny. Owocem najwyższej miary, który wydała Ziemia, jest Jezus Chrystus. Mianem owoców określa się również ludzkie dobre uczynki.

Świąteczne przysłowia
Jeśli nie odlecą ptaszki do Michała, do Wigilii zima nie nastąpi trwała.
Od Łucki do Wigilii patrz na dni, o przyszłym roku powiedzą Ci.
Święta Barbara po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie.
Jak w Wigilię z dachu ciecze, jeszcze się zima długo powlecze.
Gdy w Narodzenie pogodnie, będzie tak cztery tygodnie.
Boże Narodzenie po lodzie, Wielkanoc po wodzie.
Gdy w dzień Adama i Ewy mróz i pięknie, zima wcześnie pęknie.
W dzień Adama i Ewy daruj bliźniemu gniewy.
Jakiś w Wigilię, takiś cały rok.
Zielone Boże Narodzenie, biała Wielkanoc.
Na Boże Narodzenie weseli się wszystko stworzenie.
W Boże Narodzenie słonko świeci, tak i tydzień zleci.

Źródło: „Dziennik Zachodni 24 – 26 grudnia 2005 r.”.
Dodatek: „Najpiękniejsze kolędy i pastorałki”.